Jak zarobiliśmy 50 milionów dolarów na DEX, polując na altcoiny

Rok czasu, od 50 000 dolarów do 50 milionów dolarów – historia nagłego wzbogacenia się.

Autor: CBB

Tłumaczenie: Luffy, Foresight News

Sierpień 2020 roku. Mój brat wykładał informatykę na uniwersytecie, a ja właśnie zakończyłem 18-miesięczną pracę jako menedżer produktu w firmie ubezpieczeniowej.

Branża kryptowalut żegnała się z wieloletnią stagnacją i powoli odradzała się po krachu wywołanym pandemią COVID-19. Zarobiliśmy trochę na Binance Launchpad, ale łączna wartość naszego portfela ledwo sięgała 50 000 dolarów.

Wtedy zaczęliśmy słyszeć o nowym protokole o nazwie Uniswap. Znajomi handlowali tam altcoinami, często osiągając 3-4-krotny zysk w ciągu kilku godzin. Kompletnie nie wiedzieliśmy, co to jest, ale intuicja podpowiadała nam, że to coś wyjątkowego.

Pewien znajomy opowiedział mi o „snajperskich transakcjach”. Powiedział, że gdy token bZx pojawił się na Uniswap, jeden bot zarobił 500 000 dolarów tylko dzięki snajperce. To było niewiarygodne. Ja i mój brat byliśmy zszokowani i bardzo chcieliśmy dowiedzieć się, jak to jest możliwe.

W tamtym czasie mój brat nie miał pojęcia o języku Solidity do smart kontraktów, a my nawet nie rozumieliśmy podstawowej logiki blockchaina.

Pierwsza próba snajperki

Pod koniec sierpnia byliśmy z rodziną na wakacjach w Hiszpanii. Aby spróbować snajperki na Uniswap, mój brat kilka dni wcześniej zaczął uczyć się Solidity.

Miał się pojawić token o nazwie YMPL, a zainteresowanie rynkowe wyglądało obiecująco. Stworzyliśmy grupę snajperską i zaprosiliśmy kilku znajomych do zrzutki – w końcu byliśmy nowicjuszami i nie chcieliśmy ryzykować sami.

Zainwestowaliśmy 50 ETH (wtedy około 20 000 dolarów). Gdy tylko YMPL się pojawił, udało nam się zdobyć 8% podaży z pierwszej emisji. Zalogowałem się na Uniswap i w mniej niż 30 minut wszystko sprzedałem.

Ile zarobiliśmy? 60 ETH (około 30 000 dolarów). Warto pamiętać, że cały nasz portfel nie przekraczał wtedy 50 000 dolarów – byliśmy wniebowzięci, wydawało się, że zarabianie pieniędzy jest takie proste.

Chcieliśmy więcej.

Dwa dni później pojawił się nowy cel: VIDYA. Tym razem, mając już wcześniejsze zyski, mieliśmy więcej środków i większą pewność siebie. Zainwestowaliśmy 165 ETH i w 15 minut zarobiliśmy netto 159 ETH – jeszcze więcej niż poprzednio.

Cztery dni później pojawiła się kolejna okazja. Zainwestowaliśmy 460 ETH, zyskaliśmy 353 ETH, co dawało 135 000 dolarów. To był nasz pierwszy sześciocyfrowy zysk w mniej niż godzinę – uczucie było niesamowite.

Popularność Uniswap eksplodowała, wolumeny transakcji rosły, a entuzjaści kryptowalut napływali tłumnie. Wiedzieliśmy, że te łatwe pieniądze nie potrwają długo. Musieliśmy stać się bardziej profesjonalni i naprawdę zrozumieć mechanikę snajperskich transakcji.

Na czym polega snajperka?

Aby wyemitować token na Uniswap, zespół projektowy musi najpierw dodać płynność do puli. Podczas naszych pierwszych snajperek czekaliśmy, aż transakcja „dodania płynności” pojawi się w łańcuchu, a dopiero potem wysyłaliśmy zlecenie kupna – zawsze byliśmy o jeden blok za późno.

Niektórzy konkurenci potrafili jednak wejść do tego samego bloku co transakcja dodania płynności.

Po badaniach odkryliśmy, że dzięki węzłom Ethereum możemy monitorować publiczny mempool i widzieć oczekujące transakcje zanim zostaną zapisane w łańcuchu.

Od września nasz proces snajperski wyglądał tak:

1. Monitorowanie mempoola w celu wychwycenia oczekującej transakcji „dodania płynności”;
2. Natychmiastowe wysłanie zlecenia kupna z takim samym opłatą za gaz;
3. Cel: umieścić zlecenie kupna w tym samym bloku co dodanie płynności, zaraz po nim.

Nowa era snajperki na Ethereum

Połowa września 2020 roku.

Przez dziesięć dni nie pojawił się żaden nowy token – ten spokojny okres pozwolił nam ulepszyć bota.

Pojawiły się jednak nowe wyzwania: skończyły się wakacje, mój brat musiał wrócić do nauczania na uniwersytecie, a czasem okazje snajperskie zbiegały się z jego zajęciami. Na szczęście, wciąż trwała pandemia, więc wszystkie zajęcia odbywały się online.

Za każdym razem, gdy miał się pojawić nowy token, mówił studentom: „Zróbcie sobie 10 minut przerwy na samodzielną naukę.” Wykorzystywał ten czas, by skupić się na snajperce.

Następnym celem był CHADS. Zainteresowanie rynkowe było ogromne, planowaliśmy zainwestować 200 ETH – byliśmy zdeterminowani, by wygrać.

Byliśmy z bratem na połączeniu głosowym, pełni napięcia i ekscytacji, pod ogromną presją.

To on pierwszy zobaczył na terminalu transakcję „dodania płynności”. Gdy bot wykrył sygnał, powiedział poważnym tonem: „Ça part.” (po francusku: „Zaczynamy”)

Tej frazy nigdy nie zapomnę. Od tamtej pory przed każdą snajperką wypowiadał ją w ten sam sposób, co natychmiast podnosiło mi poziom adrenaliny.

Gdy tylko to słyszałem, odświeżałem Etherscan jak szalony, czekając, aż saldo ETH spadnie do zera – to oznaczało, że weszliśmy na rynek.

Naprawdę kupiliśmy – pozycja na 200 ETH. Wykres natychmiast wystrzelił, a moim zadaniem było ręczne sprzedanie wszystkiego na Uniswap.

Zysk z CHADS był oszałamiający. Ręce mi się trzęsły, byłem cały spocony, maksymalnie skupiony, sprzedawałem partiami, by zablokować jak największy zysk.

Ostatecznie zarobiliśmy netto 675 ETH (około 270 000 dolarów). To było niewiarygodne, ale ogromna presja i adrenalina nas wyczerpały.

Nie było czasu na odpoczynek. Trzy dni później był FRONTIER – ten sam proces, ta sama ekscytacja, zysk 800 ETH.

Dwa dni później CHARTEX – zysk 700 ETH.

W sześć dni zarobiliśmy łącznie 2300 ETH – to było szaleństwo. Zaledwie miesiąc wcześniej, po latach w branży krypto, nasz majątek nigdy nie przekroczył 100 000 dolarów.

18 września pojawiła się niespodzianka: airdrop Uniswap. Każdy adres, który kiedykolwiek korzystał z Uniswap, mógł odebrać nagrodę.

W poprzednich tygodniach prowadziliśmy szeroko zakrojone testy, więc mieliśmy mnóstwo kwalifikujących się adresów – każdy mógł odebrać około 20 000 dolarów. Pamiętam, jak mój brat przeszukał wszystkie portfele i łącznie odebraliśmy kilka milionów dolarów.

Ostatnią snajperką w tamtym miesiącu był POLS – token platformy Polkastarter, która później stała się topowym Launchpadem.

Ulepszenie smart kontraktów i infrastruktury

Przyszedł czas na kolejną aktualizację naszego bota.

W pierwszym miesiącu snajperek ustawialiśmy limit zakupu: inwestować X ETH, kupić co najmniej Y tokenów. W tym systemie musieliśmy wykonywać wiele transakcji, zwłaszcza że zwykle nie wiedzieliśmy, ile płynności doda zespół projektowy.

Na przykład: jeśli zespół dodał tylko 20 ETH płynności, a my próbowaliśmy kupić za 200 ETH, nasz limit cenowy całkowicie tracił sens.

Mój brat zaprojektował nowy system: za każde 1 ETH kupić co najmniej Y tokenów, a przed osiągnięciem tego limitu kupować ile się da. Byliśmy pierwsi, którzy to wdrożyli.

Kolejny problem: nigdy nie wiedzieliśmy, czy zespół doda płynność w ETH, USDT czy USDC. Mój brat stworzył smart kontrakt, który automatycznie kupował token docelowy niezależnie od pary handlowej.

Stale pracowaliśmy nad zwiększeniem szybkości bota. W snajperce CHADS, mimo dużego zysku, nie byliśmy pierwsi po dodaniu płynności.

Rozmieściliśmy węzły Ethereum w różnych regionach, by rywalizowały o snajperskie transakcje. Szybko odkryliśmy, że węzeł w północnej Wirginii zawsze był najszybszy.

To utwierdziło nas w przekonaniu, że północna Wirginia to najlepsze miejsce na serwer snajperski.

Dalsze badania to potwierdziły. Wtedy prawie wszyscy korzystali z MetaMask, który przekierowywał transakcje „dodania płynności” przez publiczny endpoint RPC Infura, a serwery Infura były właśnie w północnej Wirginii. Szerzej patrząc, większość infrastruktury Ethereum była tam skoncentrowana.

Dlatego serwery Amazon Web Services w północnej Wirginii okazały się najbardziej konkurencyjną i najniżej opóźnioną konfiguracją snajperską.

Opracowaliśmy też bardzo uporządkowany proces snajperki altcoinów:

1. Wyszukiwanie celu: zwykle 10-15 znajomych z branży krypto pomagało nam znajdować nowe, gorące altcoiny. Kto pierwszy znalazł cel, mógł uczestniczyć w snajperce z 15% udziałem kapitałowym (i odpowiednim ryzykiem). Niektórzy znajomi zarobili w ten sposób od 300 000 do 700 000 dolarów.
2. Potwierdzenie, na której zdecentralizowanej giełdzie nastąpi listing (Uniswap, Sushiswap itp.);
3. Potwierdzenie pary handlowej (ETH, USDT, USDC itp.);
4. Znalezienie adresu portfela odpowiedzialnego za listing (śledzenie on-chain);
5. Wdrożenie smart kontraktu snajperskiego, ustawienie parametrów: wielkość kapitału i limit ceny zakupu;
6. Natychmiastowa sprzedaż po wejściu na rynek, zwykle w ciągu 30 minut – bo większość altcoinów to śmieci.

Era Polkastarter

Od października do początku grudnia rynek był względnie spokojny. Nowe tokeny pojawiały się rzadziej, a my nawet myśleliśmy, że era snajperki się kończy. Na szczęście zgromadziliśmy sporo ETH, więc nawet samo trzymanie go było przyjemne i wygodne.

W grudniu jednak rynek altcoinów wrócił do gry. Emisje na Uniswap znów się ożywiły, a na scenie pojawił się nowy Launchpad: Polkastarter.

Pierwsza emisja dotyczyła projektu SpiderDAO, a każdy portfel mógł kupić maksymalnie 2,5 ETH. Mój brat odkrył jednak, że ten limit obowiązuje tylko na poziomie interfejsu użytkownika (UI) – przez kontrakt można było kupić znacznie więcej. Wysłaliśmy kilka dużych transakcji, kupując 50% całej emisji, a potem przeprowadziliśmy snajperkę przy wejściu na rynek. Ta transakcja przyniosła nam 500 000 dolarów – wróciliśmy do gry.

Ten przykład doskonale pokazuje, jak wygląda ekosystem krypto. Większość zespołów projektowych to kompletni amatorzy, którzy nie wiedzą, co robią. Dla nas to była życiowa okazja, którą oczywiście wykorzystaliśmy.

W tym czasie niektóre projekty DeFi zaczęły wprowadzać syntetyczne aktywa, a my zarobiliśmy na arbitrażu 600 000 dolarów.

Grudzień stał się punktem zwrotnym w naszej przygodzie – mój brat zdecydował się zrezygnować z pracy wykładowcy uniwersyteckiego.

W styczniu następnego roku przeprowadziliśmy się do Dubaju i obaj poświęciliśmy się w pełni snajperce.

Nasze podejście było proste: jeśli pojawia się okazja, nie odpuszczamy. Nawet jeśli zysk to „tylko” 10 000 dolarów, wchodzimy. Wiedzieliśmy, że to okno nie będzie otwarte wiecznie i nie chcieliśmy przegapić żadnej szansy.

W styczniu znów osiągnęliśmy kilka dobrych zysków, np. na PHOON – łącznie 3 miliony dolarów.

Większość zysków trzymaliśmy w ETH, którego cena rosła jak szalona – z 200 dolarów na początku snajperek do 1400 dolarów pod koniec stycznia, w zaledwie pięć miesięcy.

Środki antysnajperskie

Od lutego 2021 coraz więcej zespołów projektowych zaczęło stosować środki antysnajperskie przy emisji tokenów. Ludzie mieli już dość snajperów i zaczęli wdrażać mechanizmy ochronne.

Pierwszy środek: limit zakupu. Przez kilka minut po wejściu na rynek można było kupić tylko X tokenów. Mój brat jako pierwszy zaprojektował smart kontrakt snajperski z funkcją pętli – jedna transakcja pozwalała kupić większość podaży, bo każda pętla kupowała maksymalną dozwoloną ilość. Dzięki temu kontraktowi wyprzedziliśmy konkurencję, bo większość rywali nie znała tej technologii.

Innowacje w smart kontraktach były naszą największą przewagą. Mój brat zawsze znajdował sposób na obejście ograniczeń, a środki antysnajperskie wręcz nam odpowiadały – zmniejszały konkurencję.

Drugi środek: limit zakupu na jeden portfel. Mój brat zaprojektował główny kontrakt z „podkontraktami”, gdzie każda transakcja kupna była wykonywana przez nowy podkontrakt.

Te funkcje okazały się bardzo przydatne podczas szaleństwa na altcoinach na Binance Smart Chain w kolejnych miesiącach.

Okres świetności Polkastarter i zażarta konkurencja

Od lutego 2021 oficjalnie rozpoczęła się era Polkastarter. Każdy token emitowany na Polkastarter eksplodował cenowo, a dla snajperów każda emisja była szansą na siedmiocyfrowy zysk.

Jednak konkurencja stała się niezwykle zacięta. Nadal zarabialiśmy, ale było coraz trudniej.

Zaprojektowaliśmy nową funkcję o nazwie „samobójcza snajperka”.

Zasada była prosta: zauważyliśmy, że wielu graczy podczas snajperki nie ustawia żadnego limitu ceny zakupu. Nasza funkcja „samobójczej snajperki” wysyłała dodatkową transakcję bez limitu ceny, a po czterech blokach automatycznie sprzedawała tokeny, przejmując zyski od tych, którzy weszli po nas.

To nie była strategia zmieniająca życie, ale łatwo można było zarobić 50-150 ETH.

Później konkurencja stała się jeszcze ostrzejsza – pojawił się gracz o nicku 0x887, który był szybszy od wszystkich. Spędziliśmy mnóstwo godzin na ulepszaniu bota, próbowaliśmy dostosować węzły Ethereum, by osiągnąć maksymalną prędkość snajperki, testowaliśmy dzień po dniu, ale nigdy nie udało nam się go wyprzedzić.

Sezon szaleństwa na Binance Smart Chain

W połowie lutego 2021 roku. Ja i mój brat zamieszkaliśmy razem w Dubaju – to było niesamowite, bo przez ostatnie sześć lat nie mieszkaliśmy w tym samym mieście. Całkowicie poświęciliśmy się snajperce, stale szukając nowych okazji i gotowi projektować oraz wdrażać nowe funkcje.

Chociaż konkurencja na Ethereum była już ekstremalna, nadal snajperowaliśmy i zarabialiśmy, ale wiedzieliśmy, że to nie potrwa wiecznie.

Usłyszeliśmy, że ekosystem Binance Smart Chain (BSC) rozwija się świetnie, a niektóre tokeny radzą sobie znakomicie. Postanowiliśmy kupić dużo BNB, wtedy po około 80 dolarów – i tak pewnie się przyda do snajperek.

Nasza pierwsza snajperka na BSC to altcoin BRY z 16 lutego. Nie mieliśmy pojęcia o modelu snajperki i konkurencji na BSC – czas się przekonać.

Zainwestowaliśmy 200 BNB, sprzedaliśmy wszystko w 30 minut, zyskaliśmy 800 BNB, czyli 80 000 dolarów. Może nie tyle co na Ethereum, ale i tak bardzo dobrze – potencjał był ogromny.

Drugim celem na BSC był MATTER: zainwestowaliśmy 75 BNB, sprzedaliśmy 2100 BNB. O rany, czysty zysk 2000 BNB! A cena BNB rosła, pod koniec lutego osiągnęła 240 dolarów. Czuliśmy ogromny potencjał – topowy snajper 0x887 w ogóle nie interesował się BSC, więc to była dla nas łatwa kasa. Musieliśmy dać z siebie wszystko i snajperować każdy cel.

Marzec był miesiącem żniw. Emisje na Ethereum wciąż były gorące – zarobiliśmy kilka milionów dolarów; a rynek BSC był jeszcze bardziej szalony – w całym marcu zarobiliśmy 15 000 BNB, zwłaszcza na KPAD – 8300 BNB zysku na jednej transakcji.

Szczególnie pamiętam snajperkę na KPAD – to był nasz największy jednorazowy zysk.

Byłem wtedy w apartamencie w Dubaju, wiedziałem, że token będzie miał ogromny popyt i na pewno wystrzeli. Byłem tak zestresowany, że się pociłem, zastanawiałem się, czy w ogóle uda mi się wejść.

Po wejściu tokena, BSCscan się zawiesił, zalogowałem się na Pancakeswap i zobaczyłem mnóstwo KPAD w portfelu – o rany! Skupiłem się maksymalnie, jak komputerowy maniak, zacząłem sprzedawać partiami. Sprzedając tylko 1% pozycji, już zarobiłem fortunę. Ręce mi się trzęsły, byłem całkowicie skupiony na sprzedaży – w godzinę zarobiłem 2 miliony dolarów.

Pięć dni później altcoin COOK miał wejść na kilka łańcuchów. Powiedziałem bratu, że powinniśmy skupić się na Huobi Eco Chain (HECO), bo tam konkurencja będzie minimalna. Po wejściu tokena na HECO, kupiliśmy za 550 BNB, a zanim para na BSC została odblokowana, przetransferowaliśmy tokeny na BSC i wszystko sprzedaliśmy, zyskując 3000 BNB. To było niesamowite!

Pod koniec marca cena BNB osiągnęła 300 dolarów.

Infrastruktura i optymalizacja na BSC

Na początku kwietnia tempo rynku zwolniło. Skorzystaliśmy z okazji, by wybrać się na wakacje na Malediwy, ale zaraz po przylocie dowiedzieliśmy się, że na BSC mają wejść nowe, gorące altcoiny – trzeba było się przygotować.

Postanowiliśmy przetestować prędkość na BSC. Wtedy model działania BSC różnił się od Ethereum: na Ethereum trzeba było szybko wykryć oczekującą transakcję dodania płynności i błyskawicznie wysłać swoje zlecenie do innych węzłów.

Kilka tygodni wcześniej odkryliśmy, że na BSC kolejność transakcji w bloku jest losowa. Gdy wykryjesz oczekującą transakcję i wyślesz zlecenie kupna, twoja transakcja może znaleźć się przed dodaniem płynności, co skutkuje niepowodzeniem.

Uruchomiliśmy 10 węzłów na globalnych serwerach AWS, każdy wysyłał 50 transakcji, próbując snajperować losową transakcję testową. Po 20 seriach testów przeanalizowaliśmy transakcje, które weszły do tego samego bloku co dodanie płynności.

Wnioski były następujące:

• Najlepsze wyniki miały węzły w północnej Wirginii, Frankfurcie, czasem w Tokio;
• Pierwsze 5-15 transakcji z jednego węzła miało największą szansę wejść do docelowego bloku;
• Najmocniejsze serwery AWS pozwalały większej liczbie transakcji wejść do docelowego bloku.

Na potrzeby kolejnych snajperek zbudowaliśmy na BSC infrastrukturę złożoną ze 150-200 węzłów, każdy wysyłał 10 transakcji.

Utrzymanie takiej infrastruktury na AWS kosztowało nas miesięcznie od 40 000 do 60 000 dolarów.

Dla mojego brata zarządzanie tą infrastrukturą było sporym wyzwaniem – musiał uruchamiać węzły na 150 terminalach jeden po drugim. Nie mieliśmy żadnych pracowników, wszystko robiliśmy sami – tylko ja i mój brat.

Mieliśmy ogromną przewagę na BSC: z jednej strony doświadczenie z Ethereum, z drugiej gotowość do inwestowania w infrastrukturę, co stanowiło wysoką barierę dla mniejszych snajperów.

Era memecoinów na BSC

Teraz skupiliśmy się całkowicie na BSC, czasem robiliśmy 6 snajperek dziennie, praktycznie nie mieliśmy czasu na normalne życie – cały czas myśleliśmy o snajperce altcoinów. Zawsze ścigaliśmy się z czasem, większość energii szła na przygotowania do kolejnych transakcji, a na optymalizację sprzętu brakowało czasu.

Szczególnie pamiętam snajperkę na PINKM (Pinkmoon) – ze względu na limit zakupu użyliśmy 120 portfeli, w dwie godziny zarobiliśmy 3 miliony dolarów. Następnego dnia kupiłem Lamborghini Aventador SV.

W maju 2021 na BSC zaczęły zyskiwać popularność dwa Launchpady, na których każdy mógł wykonać transakcję listingu. Mój brat jako pierwszy zaprojektował i wdrożył smart kontrakt, który w jednej transakcji realizował zarówno listing, jak i zakup tokena.

Dziś to może wydawać się oczywiste, ale wtedy nikt tego nie robił. Pamiętam, że przez tydzień projekty na tych dwóch Launchpadach były tak gorące, że snajperowaliśmy niemal każdy nowy token, codziennie zarabiając siedmiocyfrowe kwoty. Pewnego wieczoru jadłem kolację z przyjaciółmi w restauracji Nammos, brat napisał mi, że idzie snajperować projekt, a gdy wróciłem do domu, mieliśmy o milion dolarów więcej na koncie.

Pod koniec miesiąca rynek na BSC zaczął słabnąć, więc przy cenie BNB około 450 dolarów sprzedaliśmy większość pozycji.

W czerwcu pojawiło się jeszcze kilka okazji, ale ogólnie rynek był już mocno osłabiony.

Koniec tej ery snajperki był dla nas w pewnym sensie ulgą – byliśmy wykończeni i naprawdę potrzebowaliśmy odpoczynku.

Całe lato podróżowaliśmy, w końcu mogliśmy cieszyć się życiem.

Niespodziewany zastrzyk gotówki

W sierpniu 2021 roku korzystaliśmy z wakacji, prawie nie zajmowaliśmy się rynkiem krypto, robiliśmy tylko podstawowe rzeczy. Przypadkiem odkryliśmy, że w jednym z portfeli na czarnej liście wciąż są niesprzedane tokeny EVN.

Wtedy cena EVN gwałtownie wzrosła – same tokeny w jednym portfelu były warte około 1 miliona dolarów (bez poślizgu, według Etherscan) – a mieliśmy ponad 20 takich portfeli na czarnej liście.

Najpierw spróbowaliśmy sprzedać na Uniswap tokeny za 200 dolarów – udało się. Pomyśleliśmy: „Wow, może z każdego portfela da się sprzedać trochę i zarobić kilka tysięcy dolarów.”

Spróbowaliśmy ponownie z tego samego portfela – tym razem zarobiliśmy 2000 dolarów. Byliśmy zaskoczeni, poczuliśmy, że ten dzień może być wyjątkowo udany.

Spróbowaliśmy jeszcze raz, tym razem sprzedając wszystkie tokeny z tego portfela: ostatecznie otrzymaliśmy 233 ETH (kupując je kiedyś za zaledwie 2,5 ETH).

Adrenalina skoczyła, zaczęliśmy sprawdzać wszystkie portfele na czarnej liście i jak najszybciej sprzedawać na Uniswap. Niektóre portfele wciąż były zablokowane, inne już nie – nie mieliśmy pojęcia dlaczego. Sprzedawaliśmy jak szaleni, patrząc, jak miliony dolarów wpływają na konto – to było jak drukowanie pieniędzy.

Przez 15 minut sprzedawaliśmy wszystko, co się dało, a potem przelaliśmy środki do cold walletów. Spodziewaliśmy się zarobić 2-3 miliony dolarów, a tamtego letniego popołudnia zarobiliśmy 6 milionów dolarów z powietrza.

Do dziś nie wiemy, co się stało i dlaczego te portfele zostały odblokowane.

W tym miesiącu, gdy cena ETH przekroczyła 3000 dolarów, sprzedaliśmy dużą część ETH zarobionego na snajperce – uznaliśmy, że czas zrealizować zyski i osiągnąć wolność finansową.

Zakończenie

To był chyba najbardziej szalony rok w naszym życiu. Na początku mieliśmy tylko 40 000 dolarów, nie rozumieliśmy podstaw blockchaina, nie znaliśmy nawet Solidity.

Ostatecznie snajperowaliśmy ponad 200 altcoinów na ponad 10 różnych łańcuchach. Przeżycie tego wszystkiego z bratem było dla mnie ogromnym zaszczytem.

Te emocje i adrenalina są niemal nie do opisania słowami.